9 lut 2013

Biblioteczka Silaqui A.D. 2013

Zgodnie z zapowiedziami, prezentuję wam aktualny stan mojej biblioteczki. Rok temu wyglądała ona tak:
i miałam nadzieję, że choć trochę się powiększy.

Rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania: szuflada okazała się za mało pojemna, i musiałam zaadaptować dwie szafki. Ale i to jest już za mało: książki ułożone są w dwóch rzędach, i już kończy mi się miejsce. I jak się cieszę, tak mam problem, bo miejsca na przechowywanie kolejnych tomów nie mam (chyba że wyrzucę do śmieci wszystkie szklanki i kubki). Coś się jednak wymyśli, jam kreatywna osóbka. Poza tym, mam nadzieję, że za rok będę mogła pochwalić się normalnym regałem. Albo dwoma ^^
Ok. Koniec gadania, czas na chwalenie się :D


Książki "ukryte", czyli stojące w drugim rzędzie:






Pierwszy szereg:






A na koniec obecnie czytany Wędrowiec i właścicielka powyższych zbiorów:

To by było na tyle :D Za rok pochwalę się znów. Bo książkami warto się chwalić :D



56 komentarzy:

  1. Zazdroszczę tak pokaźnej biblioteczki, a sama staram się powiększyć swoje zbiory. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak na bieżąco nie zwracam uwagi na to, jak tych książek przybywa. Dopiero porównanie pokazuje mi, jak owocny był zeszły rok. W tym pewnie książek przybędzie mniej, ale i tak zawsze to lepsze niż nic :DD

      Usuń
  2. Cudowna biblioteczka, życzę żeby jeszcze bardziej się rozrosła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymałaś "Diunę" do góry nogami?!

    OdpowiedzUsuń
  4. Diune masz *.* Ja juz odkładam pieniążki na tę pozycję i za niedługo kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Diunę dostałam w prezencie świąteczno-urodzinowym :)

      Usuń
  5. Pogratulować, ale skoro brakuje Ci miejsca to najprostszym sposobem byłoby opchnięcie tego co kiepskie. Zostaw same najlepsze pozycje resztę wymień lub sprzedaj i miejsce samo się znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to co kiepskie, to jakoś nie chce się z biblioteczki wynieść :P A że zmieniłam bank, to teraz muszę na allegro dane zmienić, a to się wiąże z kserowaniem dowodu, wyprawą na pocztę, wysłaniem listu... ciągle mi czasu brakuje :PPP

      Usuń
  6. Hm, mnie jeszcze miejsca nie brakuje, ale sądzę, że za kilka miesięcy zaczną się pewne kłopoty...

    OdpowiedzUsuń
  7. Silaqui, mnie od poniedziałku też czekaja szuflady :-)) -> "szturm" na księgarnie, jakieś dwie nowe książki wystarczą, żeby już nie było miejsca

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję systematycznego zwiększania liczby nabytków. :) Ale zmartwię Cię - z czasem jest coraz gorzej, książki przyrastają wykładniczo. :D
    Harashiken dobrze radzi, wymieniać pozycje gorsze na lepsze. ^^ Też tak zaczęłam ostatnio robić - na kolejny regał nie ma już chwilowo miejsca, więc pozbywam się pozycji, do których nigdy nie wrócę, żeby mieć miejsce i fundusze na Lema i Zwrotnice Czasu (moje dwie nowe manie :D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi to przyrastanie nie grozi: większość książek przyrosło w czasach mego bezrobocia, później ograniczyłam współprace i z rzeki zrobiło się źródełko (tama zmęczenia i braku czasu zrobiła swoje).
      Ale z drugiej strony: mam nadzieję, że w tym roku kupię sobie kilka książek, co nadrobi braki w egzemplarzach recenzenckich :d

      Wiesz, żal mi sprzedawać książki. A te, które chcę sprzedać jakoś nie znajdują nabywców :(

      Usuń
  9. Świetna biblioteczka! Chciałabym mieć tyle książek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze rok temu nie spodziewałam się, że kolekcja aż tak się rozrośnie :)))

      Usuń
  10. Lubię oglądać czyjeś zbiory, ładnie przez rok Ci się powiększyła biblioteczka :) Problem z przechowywaniem książek niebawem i mnie zacznie dotyczyć. Ale jeszcze bardziej prawdopodobne, że będę musiała opuścić moje zbiory ze względu na możliwą zmianę miejsca zamieszkania. Jeśli się zdecyduję na przeprowadzkę to wcześniej też opublikuję takie zdjęcia, żeby sobie móc popatrzeć gdy zatęsknię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biblioteczka się powiększyła, bo i rok był dość intensywny pod tym kątem :D

      Faktycznie, tarabanienie zbiorów do tymczasowego miejsca zamieszkania to daremny trud, choć ja, jak jeszcze studiowałam itp to zawsze brałam ze sobą swoje książki. Z drugiej strony, w tamtych czasach moja biblioteczka ograniczała się do kilku pozycji, więc i obciążenie nie było zbyt duże :P

      Usuń
  11. No nieźle! Z jednej strony bym chciała, żeby moja biblioteczka powiększała się w takim tempie, a z drugiej nie :P Ja mam więcej książek i właśnie dziś zostały zakończone prace nad nowym regałem... Ale jak już tam mi się miejsce skończy to nie wiem co z nimi zrobię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak już wspomniałam wyżej: w tym roku przyrost będzie mniejszy, ale póki ksiązki mnie nie zasypią, to będę się cieszyła z każdej nowej pozycji :P

      Usuń
  12. Niech rośnie książkowe imperium!:D

    OdpowiedzUsuń
  13. nie da się ukryć powiększenia :) Masterton uwielbiam twórczość pisarza :)masz wiele interesujących mnie książek.

    OBSERWUJE, ZAPRASZAM TAKŻE DO MNIE :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masterton niestety jak dla mnie się wypalił, nie starszy ani nawet nie bawi. Ale sentyment jakiś mam :D

      Usuń
  14. 'Gwiezdny pył' Gaimana, szczęściara z ciebie! Cieszą oko takie zbiory, naprawdę miło popatrzeć :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałabym mieć więcej Gaimana w swoich zbiorach, lubię jego magiczność, choć na dłuższą metę czegoś mi w jego twórczości brakuje...
      I zapewne w porównaniu z Twoimi to ledwo biblioteczkunia :P Zamieść zdjęcia swoich półek!!!

      Usuń
  15. rudzielec z książką... uśmiechnąłem się z sympatią do portretu ;-). A co do biblioteczki: u nas też dwurzędowce występują. Obecnie biblioteczki podręczne to siedem półek po dwa rzędy, kolejne sześć półek w drugim pokoju i jakieś pięć razy tyle u rodziców. Staramy się by książki nie zabrały przestrzeni życiowej, bo mogą jej nie oddać. Że niby "przestrzeni raz zdobytej, nie oddamy nigdy" ;-)

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Rudzielce chyba ogólnie lubią książki: wszystkie poznane przeze mnie rude kobity lubią lub lubiły literaturę :D

      To ja się z moimi zbiorami mogę schować pod kanapę. Ledwo cztery podwójne półeczki... Ale i tak cieszą, cieszą może nawet bardziej: bo każda książka ma swoją historię pozaliteracką, o każdej mogłabym opowiedzieć kilka zdań: jak do mnie trafiła, w jakich okolicznościach itp :D

      Książkom swoją przestrzeń życiową oddam z niekłamaną przyjemnością :DDD

      Usuń
  16. Niektórych tytułów zazdroszczę bardzo :) Świetna kolekcja fantastyki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe zbiory. Życzę stałego powiększania biblioteki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję zbiorów :)
    Całkiem sporo Ci się rozrosła biblioteczka :)
    Podkradłabym "Pitera", brakuje mi go do moich zbiorów "Metra" i "Uniwersum" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być lepiej, ale nie narzekam specjalnie :D

      "Pitera" poszukaj na allegro: dzisiaj przekonałam się, że można dorwać wiele książek za totalny bezcen (30% ceny książkowej) :D

      Usuń
  19. Nice, zapewne wszystko przeczytane, a nie to co ja gdzie ledwo 1/3 zbioru. A kupować się chcę nadal ;/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wszystko: Biblię HTML mam ogarniętą gdzieś w 1/3, Shepard czeka na swoją kolejkę, a dwie czy trzy pozycje starsze niż ja czekają na swoją chwilę :)

      Usuń
  20. Duuuużo dobrych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ ta biblioteka urosła! Życzę dalszego "rozrostu" :-)
    (zazdroszczę Ci włosów- zawsze o takich marzyłam)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję kolekcji i życzę szybkiego i regularnego powiększania. ;)

    Sam też ostatnio liczyłem swoją i jeśli dobrze pamiętam, wyszło coś koło 500 książek. Na trzech ikeowych regałach (w tym dwóch z nadstawką) zostały chyba 3 wolne półki... Damn, niedługo trzeba będzie kupić kolejny regał, tylko tu pojawia się zagwozdka... gdzie go postawić? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      500? niezły wynik :) Ja tak sobie ostatnio myślałam, że jak jeden regał będę miała jeszcze gdzie postawic, tak z drugim może byc kiedys problem :D

      Usuń
    2. Odwieczny problem czytaczy - kolekcjonerów. ;)

      Usuń
    3. Oby tylko takie nas dotykały :PP Książki zawsze się gdzieś upchnie, gorzej gdy człowiek zacznie się zastanawiać: kupić książkę czy coś do jedzenia :PP A ponoć i tacy pasjonaci istnieją :PP

      Usuń
  23. Książki w szufladzie - oryginalne!

    A na zdjęcia miło patrzeć, bowiem nie ma nic piękniejszego niż widok książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam innego wyjścia, tylko szuflada mnie wtedy ratowała przed zakurzeniem i niszczeniem książek :D

      Oj tak, książki to piękna sprawa :D

      Usuń
  24. Zazdroszczę i gratuluję tak pokaźnej biblioteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Książki mają to do siebie, że czasem ich zbiory potrafią rosnąć niepostrzeżenie...
    Ani się obejrzałem i nie mam już miejsca na nowe...

    Tak więc życzę szybkiego zakupu nowych półek!
    Sobie również :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie tak porownac jak sie zwiekszyly wlasne biblioteczki;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajna biblioteczka, za rok pewnie będzie już dwa razy większa :D Sama też muszę moją w końcu sfotografować, ale że jest porozrzucana po dwóch pokojach i dwóch różnych miastach, jest mi trochę ciężko.
    Ciekawi mnie, co Ci dojdzie za rok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy dwa razy: to wątpię, ale o 50% musi się zwiększyć. No, chyba że z połową marca skończy się praca i produkcja wróci dopiero w sierpniu: wtedy zasoby nie będą rosły, ale za to biblioteka wróci do łask :PPPP

      Usuń
  28. Dobry początek. No i zacnych autorów masz na półce... hihihi!

    OdpowiedzUsuń

Szanuję krytykę, ale tylko popartą odpowiednimi przykładami. Jeśli chcesz trollować, to licz się z tym, że na tym blogu niekulturalnych zachowań tolerować nie będziemy, a komentarze obraźliwe będą kasowane :)